Dochodowa aplikacja mobilna charakteryzuje się pewnymi cechami, które powinieneś mieć zawsze z tyłu głowy. Zainwestowałeś i straciłeś? A może znasz kogoś kto znalazł się w takiej sytuacji? Dowiedz się jakich błędów nie popełniać.
1. Pomysł na aplikację
Wszystko rozpoczyna się w naszych głowach. Jedni rozmyślają każdym wieczorem nad sposobem na łatwy zarobek, a inni pod wpływem impulsu czy natchnienia wpadają na genialny i niepowtarzalny pomysł. Jest jeszcze trzecia grupa i to właśnie oni najczęściej odnoszą sukces – starają się rozwiązać problem, z którym spotykają się w swojej pracy, w trakcie dnia i który niszczy ich dobre samopoczucie. Przed rozpoczęciem prac nad swoim przynoszącym zysk biznesem w formie aplikacji mobilnej warto sprawdzić czy:
Rozwiązujemy problem
Ludzie są skorzy zapłacić za narzędzia, które przyspieszają ich pracę, ułatwiają życie bądź też dostarczają im rozrywki. Jeśli nie spełniasz żadnej z tych potrzeb, to wszystko może zakończyć się na ciekawym projekcie, który okaże się absolutnie nieprzydatny.
Konkurencja
Brak konkurencji zazwyczaj oznacza, że nie istnieje odpowiedni rynek zbytu. Bez niego nic nie zarobimy, więc wiąże się to z dodatkowym kosztem zbudowania rynku. Klient musi być świadomy, że istnieje produkt, który odpowiada jego potrzebom. Na świecie istnieją miliardy ludzi i nawet jeśli nikt nie trafił na Twój pomysł, to zwróć uwagę ile czasu i pieniędzy będziesz potrzebował, aby się rozreklamować, aby nauczyć użytkowników pewnych nawyków, aby zbudować od zera rynek dla tego typu produktów.
Wbrew logice, konkurencja to dobry znak. Zrób wnikliwy research, zobacz co oferują inni, w jakich cenach świadczą oni swoje usługi… i postaraj się dać coś lepszego albo tańszego, a najlepiej obie te rzeczy. W miarę możliwości, dowiedz się jak dużo wart jest obecny rynek, ile zarabia w skali roku i jakie ma perspektywy na przyszłość. Jeśli cały rynek zarabia 100 mln złotych rocznie, to możesz zostać milionerem zabierając z tego tortu wycinek o wielkości 1%. Jeśli nie masz pomysłu na wyróżnienie się pośród konkurencji, to po zakończeniu lektury tego artykułu zapraszam do przeczytania naszego artykułu o możliwości wykorzystania AI.
Aplikacja mobilna jest zgodna z regulaminami sklepów
To nie jest tak, że do sklepu Google Play albo AppStore można dodać co tylko się chce. Regulaminy sklepów narzucają pewne ograniczenia i tak np. do Google Play nie wrzucisz aplikacji, która umożliwia grę na prawdziwe pieniądze, udostępnia niesprawdzone porady zdrowotne, itd. Lista ta jest dość obszerna i dlatego warto się z nią zapoznać tutaj. Niejednokrotnie wymagania sklepów powodują zmiany w modelu biznesowym i sposobach monetyzacji aplikacji. Zwłaszcza AppStore jest rygorystyczny, jeżeli chodzi o realizację płatności. Nie ma nic gorszego niż pół roku pracy developerów i stracone setki tysięcy zainwestowanych pieniędzy, które idą w piach przez decyzję moderatora. Dlatego warto przedtem omówić strukturę biznesową z developerem odpowiedzialnym za publikacje aplikacji na sklepach.
2. Aplikacja mobilna i feedback
Poświęcasz swój czas, pieniądze, zarywasz noce i zaprzątasz sobie tym wszystkim głowę. Po paru miesiącach w końcu nadszedł dzień chwały, bo aplikacja ląduje na sklepie. W napięciu czekasz na pierwszych użytkowników, na pierwsze wykupione subskrypcje, na pierwsze pieniądze. Czekasz, czekasz i nic? I klapa? Odbiór jest bardzo słaby, użytkownicy zakładają konta po czym w bardzo szybkim czasie usuwają aplikację. Wykupują płatny dostęp, ale później bardzo szybko proszą o zwrot pieniędzy. Gdzie popełniłem błąd? Może to jednak nie był dobry pomysł? Być może wykonawca zrobił jakieś babole i aplikacja jest rozczarowaniem dla konsumenta? Może designer dał ciała i aplikacja nie porywa ludzi? Wiele pytań i zero odpowiedzi. Dlaczego? Nie zbierasz feedbacku.
Możesz się tylko domyślać jakie są odpowiedzi na te wszystkie pytania. Gdybyś tak mógł złapać takiego użytkownika za rękę, zaprosić na rozmowę przy kawie, może wtedy powiedziałby dlaczego aplikacja nie spełniła jego oczekiwań? Są prostsze i tańsze sposoby, ale musisz wiedzieć, że o zbieraniu feedbacku trzeba myśleć już na etapie projektowania aplikacji.
Ekran oceń aplikację
Jeśli nie poprosisz użytkownika o wystawienie dobrej opinii kiedy jest zadowolony z działania aplikacji, to szansa, że sam o tym pomyśli jest bliska zeru. Zazwyczaj sami z siebie opinię wystawiamy kiedy jesteśmy niezadowoleni, ale wtedy z pewnością będzie ona negatywna. Po wykonaniu kluczowej, zadowalającej akcji powinieneś od razu poprosić o opinię. Masz aplikację do sprzedaży ubrań? Poproś o ocenę aplikacji chwilę po tym, gdy ktoś kupił przedmiot należący do naszego użytkownika. Masz grę? Poproś go o to, tuż po przejściu wymagającego poziomu. Masz aplikację do oszczędzania pieniędzy? Zachęcaj do opinii po osiągnięciu celu oszczędnościowego. Jeśli użytkownik nie jest zadowolony, to przekierowujesz go do formularza kontaktowego. Jeśli jest zadowolony – prosto do sklepu, niech da te zasłużone 5 gwiazdek.
Automatyczne wysyłanie maili
Korzystaj z narzędzi do rozsyłania maili takich jak User.com czy Brevo. Możesz z łatwością stworzyć tam automaty, które będą wysyłały maile jeśli użytkownik np. długo nie wykonał żadnej interakcji, pojawiła się dla niego jakaś propozycja (np. w aplikacji służącej do szukania pracy pojawiła się nowa oferta pracy). Kiedy nasza aplikacja jest bardzo świeża, to mała liczba użytkowników sprawia, że osoby aktywne bardzo szybko się nudzą. Wchodzą do apki i widzą za każdym razem pustą listę wyników, brak ogłoszeń o pracę… nuda. Warto takiej osobie wysłać maila albo powiadomienie push, kiedy pojawi się jakaś zmiana. Warto też wykorzystać maile do zbierania feedbacku. Poproś użytkowników o opinię na temat działania aplikacji w zamian za rabat czy darmowe punkty.
Social media
Użytkownicy coraz chętniej korzystają z social mediów, aby wyrazić swoją opinię na temat aplikacji. Dodaj posta z prośbą o podzielenie się uwagami i pomysłami, a odzew może Cię zaskoczyć. Zapytaj o opinię na forach dla inwestorów (grupy na Facebooku) albo spróbuj złapać na LinkedIn kontakt do osoby, z Twojej grupy docelowej i zadaj jej parę pytań albo zaproponuj darmowy dostęp do aplikacji w zamian za opinię. Twoja aplikacja mobilna powinna być skierowana do konkretnej grupy użytkowników i to ich opinia jest dla Ciebie najważniejsza. Pamiętaj też, aby umożliwić rejestrację i logowanie do Twojej aplikacji, właśnie za pośrednictwem social media.
3. Aplikacja mobilna i analityka
Podpinasz Google Analytics i codziennie spoglądasz na słupki odwiedzin? Robisz to źle. Jedyne wnioski jakie możesz wyciągnąć na podstawie raportów odwiedzin, to czy użytkowników przybywa czy może jest ich coraz mniej. Nie mówią one nic o przyczynie takiego stanu rzeczy.
Google Analytics to prawdziwy kombajn dla marketerów i inwestorów, ale mało kto zdaje sobie sprawę z jego możliwości. To co dostajemy Out of the box, to tylko namiastka możliwości tego narzędzia. Twórz eventy pod kluczowe interakcje użytkownika, obserwuj tzw. happy path, mierz retencję i czas spędzony w aplikacji.
Zbieraj więcej danych
Aby zbierać więcej informacji na temat działań podejmowanych przez użytkowników naszej aplikacji musimy wyzwalać tzw. zdarzenia w momentach, w których użytkownik podejmuje jakieś akcje. W przypadku aplikacji mobilnej e-commerce będą to takie działania jak: wyszukiwanie produktu, dodanie do koszyka, kliknięcie kup teraz, przejrzenie zawartości koszyka, wybranie opcji dostawy, itd. Każde takie działanie powinno być zapisane w Google Analytics. Aby to osiągnąć należy skorzystać z Google Tag Manager’a i zdefiniować odpowiednie wyzwalacze naszych zdarzeń. Nie jest to miejsce na tego typu poradnik, ale wszystko co znajdziecie pod frazą „google tag manager” na Youtubie spełni w jakimś stopniu Wasze oczekiwania i wprowadzi do tego tematu. Dzięki temu będziesz wiedział np. po jakim zdarzeniu użytkownicy najczęściej opuszczają aplikację. Być może znajdziesz jakiś ciąg zdarzeń, po którym warto zapytać użytkownika o feedback.
Sprawdzaj Happy Path
Najczęściej proces od założenia konta do dokonania płatności ma pewien schemat. Masz już w tym momencie twarde dane, które mówią o tym jakie akcje wykonywał użytkownik. Możesz utworzyć w Google Analytics raport (sekcja Odkrywaj w menu), który powie Ci jaki procent użytkowników, którzy założyli konto dotrwał do końca procesu oraz jak kręta to była droga. Zauważysz dzięki temu jakie etapy procesu zakupowego można usprawnić, aby użytkownik był bardziej chętny do zakupu. Możesz np. sprawdzić kto najchętniej dokonuje zakupów i do takiej grupy skierować swoje działania marketingowe. Google Analytics zbiera dane takie jak płeć, wiek, kraj pochodzenia osób odwiedzających Twoją aplikację i w połączeniu ze zbieranymi przez Ciebie zdarzeniami mamy raporty, które pozwalają nam wyciągać lepsze wnioski. Nie bój się stosować testów A/B, żeby zoptymalizować happy path w aplikacji.
Licz kluczowe dla Ciebie wskaźniki
Dzięki zliczaniu kredytów, ilości wykonywanych płatnych akcji jesteś w stanie zauważyć, które grupy użytkowników generują dla Ciebie największe przychody i na nich w pierwszej kolejności skupić swoją uwagę. Może zauważysz dzięki temu, że np. użytkownicy z USA są mniej wymagający pod względem obsługi a jednocześnie zostawiają więcej pieniędzy? Może zauważysz, że zamiast sprzedaży pojedynczych kredytów lepiej sprawdzają się miesięczne subskrypcje?
Podsumowanie
Teraz już wiesz, że aplikacja pozostawiona sama sobie rzadko odnosi sukces. Nawet mając genialny pomysł, może okazać się, że użytkownicy oczekują czegoś nieco innego. Nie dowiemy się o tym, jeśli nie będziemy analizować ich opinii oraz statystyk. Nie da się wyciągać wniosków bez dostępu do danych. Wiemy o tym i dlatego współpraca z IT Hero nie kończy się na publikacji aplikacji w sklepie. Tak na dobrą sprawę dopiero wtedy zaczyna się walka o klienta i o pierwszy wpływy z inwestycji. Nierzadko po zebraniu pierwszego feedbacku musimy zmodyfikować swój pomysł na aplikację mobilną. Oznacza to modyfikację logiki, procesów czy wyglądu ekranów.
Aplikacja mobilna to niekończąca się przygoda dostosowywania do nowych oczekiwań użytkowników, dodawania nowych funkcjonalności. Zawsze można coś zrobić lepiej i podnieść cenę swoich usług albo zyskać grono nowych użytkowników. Dzięki temu możliwości zarobkowe są w teorii nieograniczone. Jak to mawiają… Sky is the limit. Chętnie udamy się w tę podróż razem z Tobą. Skorzystaj z przycisku w stopce, aby umówić się na spotkanie i opowiedzieć nam o swoim pomyśle. Zróbmy razem coś wielkiego.